Ostatnie badania rynku muzycznego mówiły bardzo wprost – moda na słuchanie płyt gramofonowych zatacza coraz szersze kręgi. Statystyki sprzedawanych winyli idą w górę. Nie sądziliśmy jednak, że popyt jest tak duży. Portal Analog Planet opublikował szacunkowe dane na temat produkcji płyt winylowych. Przewiduje się, że tylko w bieżącym roku ma zostać wytłoczonych 80.000.000 płyt. Słownie: osiemdziesiąt milionów.

Autorem tekstu jest Michael Fremer, od lat zajmujący się rynkiem winylowym. Opierał się na danych z Nielsen SoundScan – systemie monitorowania sprzedaży nośników muzycznych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, dostępnym dla przedstawicieli branży muzycznej – oraz informacjach otrzymanych od przedstawicieli wytwórni płytowych na całym świecie. Według nich w bieżącym roku ma zostać pobity rekord ilości wytłoczonych płyt winylowych.

Należy zaznaczyć, że tekst Fremera jest pełen przypuszczeń i niedopowiedzeń. Pisze, że ma przed sobą dokładne liczby dostarczone przez wytwórnie – jednak z uwagi na poufność tych informacji, nie będzie ich upubliczniał. Brzmi to racjonalnie i wiarygodnie. Tym bardziej, że poprzedni szacunek z roku 2014 był bardzo zbliżony do rzeczywistości (wytłoczono 69 milionów płyt, i tyle również oszacowano).

Dokumenty, na jakie powołuje się Fremer ponownie pokazują, że wyliczenia są wiarygodne.


Na chwilę obecna można mówić o czterdziestu pięciu milionach wytłoczonych płyt gramofonowych, z czego ponad dwadzieścia cztery miliony powstało w samych Stanach Zjednoczonych. Na tej podstawie Fremer stawia tezę, że do końca 2016 roku na całym świecie zostanie wytłoczonych co najmniej siedemdziesiąt pięć milionów płyt. Co najmniej – inne dane szacunkowe mówią o oszałamiającej liczbie 84.130.000 płyt.

Co ciekawe, wzrost sprzedaży płyt idzie w parze z wysokim zainteresowaniem streamingiem. Aż 45% nabywców winyli deklaruje, że przed zakupem zapoznaje się z zawartością albumu, przesłuchując go wcześniej w sieci.

Audiofilskie płyty winylowe w sklep.RMS.pl