Pierwsze kroki po zakupie sprzętu audio-video

Pierwsze kroki po zakupie sprzętu audio-video


Przed tygodniem opublikowaliśmy artykuł poświęcony czynnościom, które naszym zdaniem należy wykonać przed zakupem sprzętu audio-video. Dziś zapraszamy do zapoznania się z drugą częścią poradnika, dotyczącą pierwszych kroków już po zakupie. Na co należy zwrócić uwagę, aby nowy sprzęt mógł odtwarzać dźwięk z doskonałą jakością?


Odpowiednie podłączenie
Truizmem jest stwierdzenie, że po zakupie należy uważnie sprawdzić, czy w opakowaniu znajdują się wszystkie elementy potrzebne do podłączenia zestawu, podobnie jak nie ma większego sensu napominać o podłączeniu plusów i minusów. Chcemy zwrócić uwagę na kilka, mniej oczywistych rzeczy.

Wejścia gramofonowe obecne w wielu nowoczesnych wzmacniaczach i amplitunerach kina domowego są coraz bardziej popularne. Często nie odróżniają się od pozostałych złącz 2xRCA. Wielu producentów umieszcza je jako pierwsze w szeregu wejść cinch, niektórzy – jak Polk Audio we wzmacniaczu A1 z najnowszej, bezprzewodowej serii Omni – stosują oznaczenia graficzne, które nie dla każdego muszą być jasne. Podobnie, jak nie wszyscy nowicjusze wiedzą, że „phono” oznacza właśnie wejście gramofonowe. Prowadzi ono do wbudowanego przedwzmacniacza, przystosowanego do przyjęcia i wzmocnienia sygnału o bardzo niskim napięciu. Podłączenie tam urządzenia o mocniejszym sygnale, jak np. odtwarzacz CD może zakończyć się uszkodzeniem układu. Należy zwrócić na to uwagę.

Wejścia cyfrowe w nowoczesnych wzmacniaczach i amplitunerach różnią się pod względem możliwości przetwarzania sygnału. Znakomity przetwornik C/A Musical Fidelity MX-DAC np. posiada wejścia optyczne, koaksjalne i USB. Pierwsze z nich jest w stanie obsłużyć sygnał w jakości maks. 24-bit/96kHz, koaksjal radzi sobie już z 24-bit/192kHz, zaś asynchroniczne USB przyjmie i przetworzy gęsty sygnał 32-bit/192kHz. Warto sprawdzić takie niuanse w specyfikacji urządzenia, ponieważ w realny sposób wpływają na jakość dźwięku.

Parę słów chcemy poświęcić też wygrzewaniu kolumn, z angielskiego running in time, czyli czasowi potrzebnemu na osiągnięcie optymalnych możliwości mechanicznych głośników, szczególnie niskotonowych. Zawieszenia membran na początku są dość sztywne i nie osiągają optymalnego poziomu wychylenia. Używanie kolumn przez pewien czas (kilkanaście, do kilkudziesięciu godzin w zależności od konkretnego głośnika) przy umiarkowanie niskim poziomie sygnału pozwoli na stopniowe rozgrzewanie kolumn, co ma również niebagatelne znaczenie dla brzmienia. Oczywiście, traktowanie świeżo zakupionych głośników maksymalną głośnością wzmacniacza jest równie nierozsądne, co niebezpieczne.



Kalibracja
Większość dzisiejszych amplitunerów kina domowego wyposażonych jest w autorskie systemy automatycznej kalibracji, jak AccuEQ Onkyo czy YPAO Yamahy. Sposób ich działania jest co do zasady bardzo zbliżony. W zestawie z amplitunerem znajduje się mikrofon do kalibracji wyposażony w długi, ok. 10-metrowy przewód. Podłączamy go do dedykowanego gniazda umieszczonego z przodu amplitunera – wówczas urządzenie natychmiast zapyta, czy rozpocząć automatyczną kalibrację. Proces ten rozpoczyna się po podaniu odpowiedzi twierdzącej.

Należy zadbać, żeby kalibracji nie zakłócił żaden hałas inny, niż dźwięki wydawane przez głośniki. W innym wypadku mikrofon odbierze go jako sygnał kolumn i zestaw zostanie skalibrowany nieprawidłowo. Z tego względu bezpiecznie jest przejść przez ten krótki – ok. 3-minutowy – proces wieczorem, gdy domownicy śpią lub nie ma ich w pomieszczeniu odsłuchowym. Mikrofon należy umieścić w miejscu, w którym najczęściej słuchamy zestawu, na wysokości uszu – np. na zagłówku kanapy czy fotela. Jeśli posiadamy subwoofer, poziom jego głośności należy umieścić w połowie skali. Następnie amplituner prześle do każdej z kolumn sygnał testowy. To też dobry moment, żeby upewnić się, czy wszystkie kolumny są dobrze podpięte – jeśli w trakcie kalibracji napotkamy na długą ciszę, powinno to wzbudzić nasze podejrzenia. Po zakończeniu „odsłuchu” każdego z głośników amplituner „zapyta”, czy zapisać ustawienia wykonane automatycznie na podstawie kalibracji.

Warto pamiętać, że żaden system kalibracji nie jest idealny i nie zastąpi własnego ucha. Ustawienia proponowane przez amplituner można i należy korygować według własnych potrzeb. Po ok. 3 miesiącach od przeprowadzenia kalibracji warto wykonać ten proces jeszcze raz. Jest to okres, w którym kolumny zdążą się wygrzać, a co za tym idzie – ich brzmienie może być mocniejsze, bardziej pewne.

W tym miejscu warto też wspomnieć o dwóch szkołach podłączania elementów zestawu kina domowego takich, jak odtwarzacz Blu-ray czy konsola do gier. Pierwsza z nich, częściej stosowana, polega na podłączaniu wszystkich urządzeń bezpośrednio do telewizora, zaś sygnał z telewizora kierowany jest kablem optycznym do amplitunera. To prostsze rozwiązanie. Pozwala na korzystanie z telewizora bez potrzeby uruchamiania całego zestawu kina domowego, ogranicza jednak możliwości korekcji brzmienia poszczególnych urządzeń oddzielnie. Zwolennicy drugiej szkoły – podłączania wszystkich urządzeń bezpośrednio do amplitunera – mogą osiągnąć ten efekt dzięki funkcji HDMI pass-through, umożliwiającej przesył sygnału przez HDMI z ominięciem przetwarzania go przez oprogramowanie amplitunera.


Prawidłowe ustawienie kolumn w pomieszczeniu Adaptacja akustyczna pomieszczenia – właściwe ustawienie kolumn oraz, w miarę możliwości, dostosowanie pokoju i jego umeblowania do lokalizacji głośników i zasad akustyki – jest niezwykle ważna. Błędy w tym zakresie są w stanie zepsuć brzmienie nawet świetnych jakościowo, drogich zestawów. Z drugiej strony, odrobina wiedzy i zmysłu praktycznego może zaowocować dobrym dźwiękiem nawet budżetowych systemów. Brzmienie każdego zestawu może ulec wyraźnej poprawie po zmianach w jego ustawieniu.

Na temat zasad akustyki w RMS.pl istnieją oddzielne, obszerne artykuły, do zapoznania się z którymi zapraszamy. Tutaj zasygnalizujemy jedynie kilka podstawowych kwestii. Pierwszą z nich jest zaufanie wobec własnego słuchu. Wszystkie zasady, o których piszemy sprawdzają się w praktyce. Nie należy jednak ich traktować jako reguł, które stuprocentowo działają w każdych warunkach. Dlatego zmieniając ustawienie kolumn należy jak najwięcej eksperymentować, słuchać, nawet zapisywać różnice. Jest to wysiłek, który z pewnością się opłaci.

Dobre brzmienie jest wypadkową kilku czynników – dobrego zestawu audio, dobrych nagrań oraz dobrze ustawionych kolumn w dobrze dopasowanym pokoju. Nie na wszystko mamy wpływ. Najczęściej kupujemy sprzęt audio do już wybudowanych pomieszczeń, o określonych wymiarach, jakoś umeblowanych. Czy oznacza to, że jeżeli pokój, w którym planujemy umieścić sprzęt – oględnie mówiąc – nie jest idealny, nie ma co liczyć na dobre brzmienie? Wcale nie. Istnieje kilka prostych sposobów wymagających mniejszego lub większego zaangażowania, pozwalających na osiągnięcie satysfakcjonujących efektów nawet w niedoskonałych pomieszczeniach.

Kolumny „lubią” powietrze. Z tego względu nie należy ustawiać ich w narożnikach, wciskać pomiędzy książki na półce, przyciskać do ściany. Optymalnym rozwiązaniem jest pozostawienie im z każdej strony ok. 30cm wolnej przestrzeni. W wypadku kolumn z bas-refleksem warto, aby otwór wentylacyjny (najczęściej umieszczony na tylnej ścianie) był oddalony od ściany o ok. 50-60cm. W innym wypadku ilość basu rośnie, niestety kosztem jego jakości – często wtedy pojawia się dudnienie. Jeżeli nie możemy sobie na to pozwolić, otwór bas-refleksu należy zatkać gąbką lub bezpośrednio za kolumną umieścić element tłumiąco-rozpraszający, jak grube zasłony czy profesjonalne panele akustyczne. Innym rozwiązaniem jest zakup kolumn z odpowiednim systemem bas-refleksu. Dobrym przykładem jest seria zespołów głośnikowych Polk Audio RTi, wyposażonych w technologię PowerPort. Kolumny te korzystają z systemu rozpraszania ciśnienia akustycznego – stopniowego spowalniania powietrza wydostającego się przez port bas-refleksu. W efekcie jest ono automatycznie rozproszone, zaś bas odbierany jest jako bardziej dynamiczny, lepiej kontrolowany i niedudniący. W takiej sytuacji nie należy korzystać z dodatkowych dyfuzorów.


Inną kwestią jest symetria. Kolumny i miejsce odsłuchowe (fotel, kanapa) powinny tworzyć trójkąt równoboczny. Warto tu jednak poeksperymentować. Zbyt szerokie rozstawienie kolumn negatywnie wpływa na spójność dźwięku, wobec czego stereofonia zaczyna się rozmywać. Odwrotna sytuacja – kolumny za bardzo zbliżone do siebie – skutkuje tłokiem na scenie i przesadną gęstością dźwięku. Reguła trójkąta równobocznego stanowi na ogół złoty środek.

Najbardziej neutralnym, początkowym ustawieniem, od którego należy rozpoczynać odsłuch jest ustawienie kolumn prostopadle do ściany, naprzeciw której stoją. Wówczas do uszu słuchacza trafi dźwięk już odbity, co wywoła wrażenie wypełnienia pomieszczenia dźwiękiem zamiast pracy samych głośników. Po pierwszym odsłuchu można powoli kierować głośniki w stronę słuchacza. Im bardziej jednak będą one nakierowane na użytkownika, tym mocniejsze będzie wrażenie, że dźwięk dobiega z kolumny, a nie „z pomieszczenia”.

stereo hi fi
Głośnik wysokotonowy powinien zawsze znajdować się na wysokości uszu słuchacza. W wypadku kolumn podłogowych należy odpowiednio dopasować do niego wysokość siedziska. Jeżeli decydujemy się na kolumny podstawkowe, oprócz ustawienia ich na stojakach właściwej wysokości można – przy kolumnach zawieszonych na uchwytach – eksperymentować z nachyleniem kolumn względem słuchającego.


Co do ustawienia samego pokoju – istnieją tu dwie szkoły. Pierwsza, częściej stosowana mówi, że część pokoju, w której stoją kolumny powinna być dobrze wytłumiona, natomiast akustyka pozostałej powinna być jak najbardziej żywa. Druga, jak łatwo się domyślić, mówi że jest odwrotnie. Jeśli mamy takie możliwości, warto sprawdzić samemu. Miękkie elementy, jak dywany, sofy czy zasłony pochłaniają dźwięk, przy czym pochłanianiu łatwiej, niż bas ulegają średnie i wysokie tony. Ściany i inne powierzchnie gładkie mają tendencję do odbijania fal dźwiękowych, z kolei wszelkie nieregularności – jak półki z ustawionymi na nich przedmiotami – rozpraszają je. Dobrze, jeżeli na ziemi, przed kolumnami znajduje się gruby dywan lub przynajmniej chodnik. Zapewni on rozproszenie pierwszej fali dźwięku. Dzięki temu przed dotarciem do uszu słuchacza w pierwszej kolejności odbije się od ścian i trafi do słuchającego w bardziej naturalnej formie. Warto też podczas odsłuchu zasłaniać okna – im grubszymi zasłonami, tym lepiej. Szkło silnie odbija dźwięk, może również wpadać w rezonans.

Cel, do którego powinniśmy dążyć to „zniknięcie” kolumn, osiągnięcie efektu, w którym całe pomieszczenie jest wypełnione dźwiękiem, który pojawia się między głośnikami, zaś słuchacz jest w stanie wskazać miejsca poszczególnych muzyków. To brzmienie przykuwa wówczas uwagę i pozwala skupić się na tym, do czego przeznaczone są zestawy audio – na dźwięku.

Podstawą każdej zmiany ustawień sprzętu audio-video powinien być odsłuch na materiale, który bardzo dobrze znamy. Wówczas jesteśmy w stanie wyłapać niuanse brzmieniowe, wychodzące na zewnątrz przy często subtelnych zmianach.

Kolumny stereo Hi-Fi w sklep.RMS.pl

Wzmacniacze stereo w sklep.RMS.pl

Kontakt ze specjalistami ze sklep.RMS.pl - bezpłatne porady