Podczas wczorajszej konferencji Apple ogłosiło oficjalne wprowadzenie dwóch dość długo zapowiadanych nowości. Obok aktualizacji oprogramowania do iOS 8.4 (w której nie ma zbyt wiele znaczących nowości) światło dzienne ujrzała usługa streamingowa Apple Music.

Dzięki licznym przeciekom kształt nowej usługi był już dobrze znany sporo czasu przed premierą. Opisaliśmy go na RMS.pl na początku czerwca. Dziś, po uruchomieniu usługi, pierwsze komentarze są stonowane. Apple Music bez wątpienia jest bardzo rozbudowanym serwisem, wyposażonym w mnóstwo opcji, ukrytych nieraz w różnych miejscach interfejsu – co, jak na Apple, jest raczej niespotykane. Steve Jobs dążył zawsze do maksymalnego uproszczenia obsługi.

Biblioteka Apple Music jest zbliżona do oferty Spotify – w tym ostatnim nie ma Taylor Swift. Od dwóch dni w obu serwisach jest za to dostępna dyskografia AC/DC.
Aplikację podzielono na kilka części: For You to spersonalizowana oferta przeznaczona dla konkretnego słuchacza na podstawie jego dotychczasowych preferencji
Now – odpowiednik iTunes store, umożliwiający strumieniowanie nowych utworów
Radio (Beats 1) to nadawane na żywo przez kilku DJ-ów audycje radiowe, w których można wybierać spośród playlist
Connect – inspirujące miejsce przeznaczone do kontaktu z artystami. Będą tam publikowane ekskluzywne treści przeznaczone tylko dla użytkowników Apple
My Music – osobista biblioteka muzyczna Wiele bardzo podobnych funkcji dostępnych jest w Spotify, które – jak na razie – góruje nad usługą Apple'a przejrzystością serwisu. Nie zmienia to faktu, że Apple Music bez wątpienia jest poważnym graczem. O ewentualnych zmianach na rynku powie nam, co się stanie po upływie ponad trzech miesięcy – bo właśnie tyle trwa darmowy okres próbny nowej usługi.

Na polskiej witrynie ceny za korzystanie z Apple Music podawane są w euro. W Polsce są nieco niższe, niż w pozostałych krajach: 4,99€ za miesiąc w wersji standardowej i 7,99€ za pakiet rodzinny (do 6 osób).