Open'er Festival 2015 - relacja cz. 2

Ostatniego dnia Open'er Festival Babie Doły odwiedziły takie zespoły, jak Disclosure, Kasabian, czy Lao Che. Wszystkich, którzy tam byli zapraszamy do chwili wspominków, zaś tym, których zabrakło proponujemy solidną dawkę inspiracji, co zrobić z wolnym czasem w przyszłorocznym lipcu.

 
Sobota 04.07.2015
Hozier
Jeśli wasza znajomość Hozier'a zaczyna się i kończy na utworze „Take Me to Church”, zapewne wyrobiliście już opinię o jego muzyce. Jednak moim zdaniem jest to najmniej „hozierowy” utwór na jego debiutanckim albumie. Nie był to jednak jeden z tych koncertów, gdzie publiczność znosi cierpliwie nudny set, aby na koniec móc zaśpiewać przez trzy minuty ich ulubioną piosenkę.

Open'er Festival 2015 - relacja cz. 1

Byłam bardzo zdziwiona jak wielu fanów posiada ten irlandzki wykonawca. Gdy wyszedł na scenę, wywołało to falę dziewczęcych, piskliwych wrzasków. Począwszy od energetycznego „Angel of Small Death and Codeine Scene” kończąc na „Take Me to Church” zaprezentował godzinną mieszankę rocka, bluesa, folku i soul, która poprowadziła publiczność przez cały jego album. Koncert przyjemny, na pewno dobrze zagrany. Niekwestionowanym plusem była gra na gitarze, ale czy Hozier powinien znaleźć  się na głównej scenie ? – tu bym się kłóciła.

Open'er Festival 2015 - relacja cz. 1
 
Kasabian
To było moje drugie podejście do tego zespołu. Kilka lat temu nie zrobili na mnie wrażenia, nawet ośmielę się powiedzieć, że ich koncert był po prostu nudny. Jednak w tym roku, to co Kasabian  zrobiło na scenie można nazwać mistrzostwem. Był to jeden z najlepszych openerowych koncertów, jaki kiedykolwiek widziałam, przez 8 lat uczęszczania na ten festiwal. Członkowie zespołu Tom Meighan, Sergio Pizzorno, Chris Edwards i perkusista Ian Matthews rozpoczęli od „Bumblebee” – drugiego singla z ich ostatnio wydanej płyty „48:13”, który stworzył doskonały podkład dla całego koncertu.
 
Open'er Festival 2015 - relacja cz. 1
 
Kasabian utrzymał bardzo energiczną, wybuchową atmosferę przez cały czas trwania występu. Ich 20-trackowa setlista zawierała idealną równowagę pomiędzy starym i nowym materiałem. Stare klasyki takie jak „Shoot the Runner”, „Underdog” czy też „Club Foot” zabrały publiczność w podróż przez udaną historię zespołu. Świetną niespodzianką było przeistoczenie się utwóru ‘Thick as Thieves” w cover The Doors „People are Strange”.  Na zakończenie głównej części koncertu, zespół potraktował fanów kompozycją „Fire”, następnie przeszedł do bisu składającego się z czterech kolejnych utworów. M.in zabrał wszystkich z powrotem do roku 1990 z coverem Fatboy Slim „Praise you”. Performance skończył się kolejnym klasykiem -  „L.S.F”, pozostawiając publiczność (w tym mnie) chcących więcej.
 
Open'er Festival 2015 - relacja cz. 1
 
Disclosure
I na koniec coś dla fanów muzyki elektronicznej. Tegoroczną edycje Open'er Festival zakończył brytyjski duet założony przez braci Guya oraz Howarda Lawrence’ów. Zespół już kiedyś występował na Babich Dołach na Tent Stage. Tym razem wrzucenie ich na Main Stage było świetnym posunięciem. Sam zespół nie ukrywał zachwytu z tego powodu. To co wyróżnia Disclosure, to klaszczącą perkusja, ciężki bas i rytm. Bezpośrednio po krótkim intro, jeden z bardziej znanych utwór „F for You” rozpoczął półtoragodzinny występ.

Open'er Festival 2015 - relacja cz. 1

Tłum nie przestawał skakać i tańczyć. Żywe instrumenty sprawiły, że aranżacje nabrały zupełnie innego wydźwięku, niż gdyby zostały odtworzone za pomocą programu. Ich wizualizacje świetnie mieszały się z nastrojem każdego utworu. Koncert zakończył się ich jednym z największych hitów„Latch”, któremu towarzyszyła słynna wizualizacja twarzy Disclosure, która zdawała się śpiewać wraz z publicznością, tworząc poczucie jedności z wykonawcami. Nic dodać, nic ująć było to świetne zakończenie 14 edycji Opener Festival 2015.
 
Open'er Festival 2015 - relacja cz. 1
Źródło fotografii: oficjalny serwis Open'er Festival opener.pl
 
<