Do 2 sierpnia trwa przedsprzedaż nowej konsoli Xbox One S. W sklepach komputerowych zawrzało – 40% mniejsza obudowa, większy, dwuterabajtowy dysk, obsługa obrazu 4K Ultra HD i HDR… Zaraz, zaraz. Obraz 4K Ultra HD i HDR w konsoli? Dokładnie tak, i to za cenę niższą, niż za każdego z trzech dostępnych obecnie na rynku odtwarzaczy Blu-ray obsługujących tę rozdzielczość. Czyżby Microsoft przygotował przemyślny lifehack?
Przez chwilę zatrzymajmy się przy faktach. Najnowsza wersja konsoli Microsoftu, Xbox One S, weszła w ostatnich dniach do przedsprzedaży, która potrwa do drugiego sierpnia. S w nazwie może być sugestią „Slim” lub „Small”, ponieważ rozmiary konsoli zmniejszyły się aż o 40%. Jasna obudowa w połowie jest gładka, w połowie chropowata, co wizualnie tworzy całkiem korzystny efekt. Wewnątrz konsoli umieszczono wewnętrzny zasilacz oraz dysk twardy o pojemności 2TB. W sprzedaży pojawią się również wersje o mniejszej pamięci – 1TB i 500GB, co w dalszym ciągu jest niemałym zapasem miejsca, zdolnym pomieścić dość pokaźną bibliotekę gier.
Tym, co budzi nasze zdziwienie i wewnętrzny bunt jest fakt, że w podstawowej wersji ma być dostępny tylko jeden kontroler. A wiadomo, że zabawa przy konsoli w pojedynkę to utrata najlepszej części. Nawet, jeżeli nowy pad jest uproszczony, ładniejszy, można do niego podłączyć zestaw słuchawkowy, posiada łączność Bluetooth do grania na urządzeniach z systemem Windows 10 i jest pokryty „fakturą” (nasze ulubione stwierdzenie z opisu marketingowego). W dalszym ciągu jeden to o jeden za mało.
Nasze największe zainteresowanie (pod względem zawodowym, rzecz jasna…) wywołały możliwości techniczne nowego Xboxa. W oficjalnej specyfikacji producent mówi o obsłudze rozdzielczości 4K Ultra HD, technologii High Dynamic Range oraz możliwości odtwarzania treści 4K w usługach Netflix i Amazon Instant Video, a także filmów w jakości Ultra HD Blu-ray.
Gry w 4K nie będą obsługiwane, jednak pal to licho. Przy cenie 1849zł, w jakiej Xbox One S 2TB pojawił się w polskich sieciówkach, jest to najtańszy odtwarzacz 4K Ultra HD Blu-ray dostępny na rynku. A w prezencie dostajemy jeszcze pada i konsolę!
Z pewnością procesory obrazu – a co za tym idzie, jego ogólna jakość, szczegółowość, głębia itd. – nie będą stały na tym samym poziomie, co w odtwarzaczach Panasonica, Samsunga czy Philipsa. Z pewnością należy zapomnieć o Dolby Atmos czy DTS:X – ale Philips BDP7501 też nie będzie ich obsługiwać. Z pewnością jednak klasa obrazu w porównaniu do powszechnego dziś Full HD będzie nieporównywalnie lepsza. A dla mniej wymagających konsumentów, niekorzystających z wielokanałowych systemów kina domowego, może okazać się to wszystkim, czego w życiu potrzebują.
Odtwarzacze Blu-Ray 3D w sklep.RMS.pl
