TIDAL - nowa fala streamingu Hi-Fi. 2 dni po premierze

W poniedziałkowy wieczór w Nowym Jorku miało miejsce uroczyste otwarcie nowego serwisu muzycznego, oferującego strumieniowe przesyłanie bezstratnej muzyki - hucznie zapowiadanego Tidal. Impreza odbyła się z niesamowitym przepychem. Padały słowa (poparte czynami) o nowej erze w historii muzyki, potwierdzone podpisami śmietanki amerykańskiego show businessu. Balon z napisem Tidal dopiero wzniósł się nad ziemię, a już jest bardzo solidnie napompowany. I mierzy wysoko.

Przypatrzmy się, jak startował.

TIDAL - nowa fala streamingu Hi-Fi. 2 dni po premierze

Oficjalną imprezę rozpoczęło wystąpienie Vani Schloegel, jednej z dyrektorów Roc Nation - przedsiębiorstwa należącego do Jaya Z, który kilka tygodni temu kupił TIDAL za 56 milionów dolarów. Odniosła się do ewolucji technologii dźwięku, jaka miała miejsce w ciągu ostatnich kilku lat. Tidal ma być kolejnym przełomowym krokiem, "przyszłością muzyki", miejscem spotkania artystów i fanów. Na dowód tych słów chwilę później na scenie pojawili się artyści świetnie znani z czołówek światowych list przebojów: Alicia Keys, Jack White, Madonna, Daft Punk, Kanye West... Nie zabrakło też Jaya Z i jego żony Beyonce. Na ekranie pojawiły się też twarze "obecnych on-line" Calvina Harrisa oraz Chrisa Martina, wokalisty Coldplay. Pierwsza liga.
TIDAL - nowa fala streamingu Hi-Fi. 2 dni po premierze

Słowami, które jak refren pojawiały się w wypowiedzi Alicii Keys - wypowiadającej się w imieniu obecnych na scenie - było tworzenie przestrzeni na spotkanie artystów i fanów muzyki, jaką ma być TIDAL. Padały duże słowa. Od powołania się na słowa Jimiego Hendrixa ("Muzyka nie kłamie") sugerującego, że muzyka może zmienić świat (echa Dostojewskiego?) po podkreślanie uniwersalności języka, jakim jest muzyka. Ta ma znajdować się ponad komercją i technologią.

Na potwierdzenie tych słów wszyscy muzycy podpisali symboliczną deklarację "początku nowej ery w muzyce". Specjalistom od marketingu należy się ukłon. To, że muzycy wreszcie biorą w swoje ręce dystrybucję nagrań jest świetną informacją. "Financial Times" donosi, że wyżej wymienieni wykonawcy oprócz wynagrodzenia otrzymali udziały w akcjach firmy. To gwarantuje zaangażowanie i pozwala na poważne oczekiwania. Sami artyści będą decydować, co chcą przekazać fanom i samodzielnie będą mogli bronić swoich interesów. Jest to krok naprzeciw podnoszącym się od lat głosom o niesprawiedliwym traktowaniu artystów przez serwisy streamingowe.
TIDAL - nowa fala streamingu Hi-Fi. 2 dni po premierze

A od strony praktycznej - TIDAL wystartował. Można już rejestrować konta i wykupywać abonamenty. Dostępne są dwie opcje: pakiet Premium i HiFi, różniące się jakością dźwięku. W wersji HiFi otrzymujemy bezstratną jakość High Fidelity. Oba pakiety uwzględniają dostęp do materiałów video w jakości HD i eksperckiego serwisu. Cena pierwszej opcji wynosi 19.99zł, drugiej - 39.99zł miesięcznie. Można skorzystać też z 30-dniowego okresu próbnego obu wersji. Nic jednak nie wiadomo o - jak w Spotify - stałej bezpłatnej wersji serwisu opatrzonej reklamami.

słuchawki dokanałowe sklep rms.pl
Zgodnie z zapowiedziami, TIDAL wchłonął WiMPa. Na stronie usługi możemy znaleźć stosowną informację. Na koniec dobra wiadomość dla wszystkich użytkowników fioletowego serwisu - loginy z WiMP działają również w TIDAL. TIDAL - nowa fala streamingu Hi-Fi. 2 dni po premierze