HDR - jedna z wielu nowych technologii czy przyszłość telewizji?

Rok temu pojawiły się się pierwsze głosy o HDR – nowej technologii w wyświetlaniu filmów, zaczerpniętej z fotografii. Pojawiają się pierwsze materiały korzystające z jej dobrodziejstw (serial Marco Polo w dystrybucji Netflixa), telewizory zdolne do wyświetlania obrazu z HDR, a tymczasem… Technologia nie posiada jeszcze oficjalnej specyfikacji! Czym jest HDR? Co przyniesie nam nowy standard? Czy można korzystać z niego na dostępnych dziś urządzeniach? O tym wszystkim piszemy dziś w RMS.pl.

HDR - jedna z wielu nowych technologii czy przyszłość telewizji?

HDR jest skrótem dla High Dynamic Range, w wolnym tłumaczeniu: wysokiego zakresu dynamiki. Pojęcie ma swoje korzenie w fotografii. Jest to często stosowana technika, polegająca na wykonaniu kilku ekspozycji tego samego kadru o różnym stopniu naświetlenia: od niedoświetlenia do prześwietlenia. Wszystkie fotografie łączy się w jeden obraz, w efekcie czego powstaje zdjęcie o wyjątkowo szerokiej rozpiętości tonalnej. Kontrast pomiędzy najjaśniejszymi, a najciemniejszymi punktami obrazu jest znacznie wyższy, niż w zwykłych warunkach. Wystarczy spojrzeć na fotografię zamieszczoną powyżej, by skojarzyć zdjęcia wykonane w tej technice znane z np. reportaży czy wystaw fotograficznych. Nie jest to młoda technika – zapoczątkował ją Gustave Le Gray w latach 50. XIX wieku.

W teorii, im większa rozpiętość tonalna, tym obraz jest bardziej realistyczny – choć w fotografii HDR nie jest używany do wywołania tego efektu. Można to przetestować wyglądając za okno. Patrząc na chmury jesteśmy w stanie oddzielić różne odcienie, warstwy, poziomy jasności. Jeżeli się przyjrzymy, zobaczymy że chmury są trójwymiarowe. Rzut oka na zachmurzone niebo w jakimkolwiek filmie pokazuje różnice – odcieni jest o wiele mniej, zaś poszczególne warstwy są bardzo trudno rozróżnialne. Dlaczego?

HDR - jedna z wielu nowych technologii czy przyszłość telewizji?

Pierwszym powodem jest fakt, że telewizory posiadają ograniczony zakres dynamiki, który nie jest w stanie oddać subtelnych detali. Nasze oczy dostrzegają ich o wiele, wiele więcej. Obraz, który jest nagrywany kamerą o określonych parametrach, montowany, przepuszczany przez określone oprogramowanie… To zrozumiałe, że po drodze występują zrozumiałe straty informacji, które oko dostrzega samo z siebie. Można powiedzieć, że adaptacja HDR do wyświetlania ruchomych obrazów jest odpowiednikiem hi-fi w audio. Technologia ma sprawić, że obraz wyświetlany na ekranie będzie jeszcze bardziej przypominał to, co widać gołym okiem. Jak ma się to dokonać?

Przede wszystkim przez wzrost jasności obrazu. Dzisiejsze telewizory są osiągają jasność około 100-300 nitów (przestarzałe jednostki luminacji, jeden nit to równowartość światła świecy), podczas gdy telewizory HDR mają – przynajmniej w teorii – osiągać maksymalnie 5000 nitów. Oczywiście, gdyby utrzymywały taką jasność na ciągłym poziomie, byłoby to światło oślepiające. Nie chodzi jednak o spalenie siatkówek, a o możliwość oddania większego zakresu gry świateł. Brzmi to logicznie – każdy wie, jak trudno wrócić do rzeczywistości po kilkunastosekundowym patrzeniu na słońce, a jednak czasem zerkamy w jego kierunku. Dochodzi do tego obsługa szerokiej palety kolorów Rec.2020. Nie ma co się łudzić - HDR będzie dostępny przede wszystkim w treściach 4K.

HDR - jedna z wielu nowych technologii czy przyszłość telewizji?
Faktem jest, że choć o HDR słychać już od roku, to wciąż nie istnieje oficjalna specyfikacja tego standardu. Nie istnieją reguły, określające poziom poszczególnych parametrów obrazu, jak minimalny poziom luminacji, głębia kolorów czy standardy dekodowania sygnału. W tej chwili trwają ustalenia specjalistów z UHD Alliance – globalnego zespołu producentów telewizorów, dystrybutorów oraz właścicieli studiów filmowych. W jego skład wchodzą m.in. Dolby, LG, Netflix, Panasonic, Sony czy Warner Bros. W tym samym czasie UHD Alliance ustala parametry standardu Ultra HD Premium.

Warto zaznaczyć, że HDR nie jest związane z wielkością wyświetlacza. Niezależnie od tego, czy będziemy korzystać z telewizora 32- czy 75-calowego, technologia ma zapewnić widzialną różnicę.

HDR - jedna z wielu nowych technologii czy przyszłość telewizji?

Korzystanie z dobrodziejstw nowego standardu będzie wiązać się z koniecznością poważnych inwestycji w sprzęt – i to samo w sobie jest dowodem na to, że nowa technologia faktycznie coś zmieni. Kompatybilne z HDR mają być nie tylko telewizory i projektory (w tegorocznej ofercie LG, Samsunga, Sony i Panasonica znajdują się już takie produkty), ale również źródła, odtwarzacze Blu-ray. Nośnikiem dla filmów z HDR będą przede wszystkim płyty Ultra HD Blu-ray, wymagające dedykowanych odtwarzaczy. W tej chwili na rynku znajdują się jedynie dwa takie produkty – Panasonic DMP-UB900 oraz Samsung UBG-K8500. Nowa konsola Xbox One S, przygotowywana właśnie przez Microsoft, również ma potrafić obsługiwać nowy standard.

Czy HDR na dobre zagości wśród telewidzów? Odpowiedź na to pytanie w dużej mierze zależy od producentów sprzętu oraz wytwórni filmowych i płytowych. Nowinki technologiczne najczęściej zadomawiają się w domach telewidzów samoistnie – jakie mamy czasy, z takich technologii korzystamy. Fakt, że nad HDR pieczę objęli najwięksi producenci daje podstawy, by sądzić, że rzeczywiście, opisywana technologia będzie przyszłością obrazu. Od strony technicznej idea jest ciekawa, jednak wciąż brakuje wystarczająco precyzyjnych informacji, by móc powiedzieć o konkretnych udogodnieniach, jakie HDR ze sobą przyniesie. Jeszcze bardziej ostry, dokładny, realistyczny obraz – brzmi pięknie, ale jaki to będzie mieć wpływ na mierzalne parametry? Choć z drugiej strony, jeśli rzeczywiście będzie pięknie, to kogo obchodzi wpływ na mierzalne parametry...

Źródło: What Hi-Fi?

Telewizory w sklep.RMS.pl

Kolumny i głośniki do kina domowego w sklep.RMS.pl

HDR - jedna z wielu nowych technologii czy przyszłość telewizji?