MBW i agencja badawcza Nielsen Audience Measurement opublikowały wykres prezentujący sprzedaż albumów CD w USA w przeciągu lat 2004-2014. Na przestrzeni tych 10-ciu lat sprzedaż krążków spadła niemal 5-krotnie.
Pierwszy - i ostatni raport traktujący o sytuacji rynku fonograficznego w Polsce - został wydany na początku 2014 roku przez Rzeczpospolitą. wynika z niego, że sytuacja nad Wisłą jest (jeszcze?) zupełnie odmienna. Mimo upowszechnienia i popularyzacji internetowych źródeł, wciąż 80% przychodów polskiej fonografii przynosi sprzedaż tradycyjnych nośników, jak płyty CD i winyle. Wydaje się jednak, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, iż branża znajduje się w okresie przejściowym.
Ostatnie wydarzenia z rynku mediów strumieniowych (kłopoty Spotify, start Tidala) pokazują, w którym kierunku zmierza świat muzyki. Amerykańscy artyści na poważnie wzięli się za dystrybucję swoich dokonań - i mowa o takich sławach, jak Madonna, Jack White, czy Jay-Z - zamierzając to robić właśnie za pomocą serwisu streamingowego, oferującego pliki w bezstratnej jakości. Należy przy tym zaznaczyć, że Tidal i Spotify to niejedyni gracze na polu usług muzycznych.
Ten trend znajduje odzwierciedlenie w prezentowanych na rynku urządzeniach. Coraz bardziej popularne są wielofunkcyjne odtwarzacze strumieniowe, zaś wprowadzane do sprzedaży odtwarzacze CD oferują już o wiele szerszą funkcjonalność. Dla przykładu, Musical Fidelity M3scd, o którym pisaliśmy kilka dni temu, posiada zestaw wejść optycznych, w tym USB DAC 24/96. Można też liczyć na wzrost popularności aktywnych systemów multiroom obsługiwanych z poziomu smartfonów i tabletów, jak Definitive Technology W9 oraz W7. Trudno się dziwić, skoro przy obecnej mnogości bezstratnych plików audio jakość dźwięku, jaką oferują przewyższa płyty CD. 
