Branża domowego audio na różne sposoby próbuje nadążyć za mobilną muzyką. Według badań wciąż jednak istnieje duże zapotrzebowanie na elastyczne rozwiązania multiroom, niezamykające się w obrębie jednej marki. Potrzeba systemu uniwersalnego oferującego swobodę oraz wysoką jakość audio każdemu z członków rodziny, w każdym pomieszczeniu. Wydaje się, że technologia DTS Play-Fi może sprostać temu zadaniu. Przyjrzyjmy się jej z bliska.
Technologia rozwija się z prędkością światła. Jeszcze zupełnie niedawno z niecierpliwością czekaliśmy, aż świeżo wytłoczona płyta w pachnącym nowością opakowaniu trafi na sklepowe półki. Zupełnie wczoraj zapełnialiśmy dyski gigabajtami danych, przenosząc je później do kieszeni za pomocą popularnych „empetrójek”. Dziś, jeżeli chcemy posłuchać muzyki... Włączamy aplikację w telefonie. Może nie zawsze, ale coraz częściej.
Producenci audio na różne sposoby próbują sobie radzić z nowymi technologiami w domowych warunkach, starając się połączyć w jednym urządzeniu dobre brzmienie, prostotę obsługi i funkcjonalność. Jak to wychodzi? Różnie. Klasyczne systemy audio na ogół nie są przystosowwane do współpracy z tabletami i smartfonami. Wciąż niewiele amplitunerów obsługuje strumieniowe serwisy, choć z pewnością trend rośnie. Głośniki Bluetooth są rozwiązaniami punktowymi i nie nadają się do systemów multiroom, nie wspominając już o kompresji audio, którą stosuje ta technologia. AirPlay i Sonos są powiązane jeżeli nie z jedną marką, to z jednym systemem operacyjnym. I tak dalej.
O Play-Fi po raz pierwszy można było usłyszeć w październiku 2012 roku. Amerykańska prasa prześcigała się w pochwałach, opisując brzmienie, prostotę użytkowania oraz dogodną cenę urządzeń. Zasada działania jest prosta – strumieniowy przesył muzyki za pomocą technologii Wi-Fi. Ogólną zasadę znamy więc nie od dziś. Moc jednak tkwi w szczegółach.
Olbrzymią zaletą tej technologii jest jej uniwersalność. Play-Fi nie jest przypisane do jednej tylko platformy ani do jednej tylko marki. Na dzień dzisiejszy dostępna jest aplikacja dla systemów Android, w przygotowaniu znajdują się wersje dla iOS i Windows PC. Każde urządzenie wyposażone w Play-Fi będzie współpracować z tym oprogramowaniem, niezależnie od marki, systemu, czy rodzaju sterowania (telefon, tablet, PC).
Do maksimum uproszczone zostały obsługa oraz system instalacji. Do zadań użytkownika należy tylko podłączenie głośnika oraz zainstalowanie aplikacji. Za resztą odpowiedzialna jest sama aplikacja. Automatycznie indeksuje ona całą dostępną na dysku muzykę, umożliwiając również odsłuch z serwerów sieciowych oraz stacji radiowych, również internetowych. Za oceanem Play-Fi App obsługuje też usługę Pandora. Być może w Polsce, z uwagi na większą popularność, jej miejsce zajmie Spotify. Wszystkie aktualizacje aplikacji oraz nowe funkcjonalności będą oczywiście dostępne bezpłatnie. Play-Fi nie używa żadnej kompresji ani redukcji ilości danych podczas przesyłu. Dźwięk, który przychodzi do urządzenia jest bit w bit identyczny z oryginalnym plikiem cyfrowym. Nawet bit nie zostanie utracony. Jakość audio jest identyczna, co w przypadku połączenia przewodowego – wygoda jednak jest nieporównywalna.
Swoje możliwości Play-Fi pokazuje w całej pełni, gdy próbujemy przy jej pomocy nagłośnić dom. Okazuje się wtedy, że za pomocą jednego urządzenia można niezależnie obsługiwać każdy element zestawu, każdy głośnik, każdy odtwarzacz. Jeżeli w tym samym czasie jeden z domowników chciałby wziąć odprężającą kąpiel przy muzyce klasycznej, inny pograć na konsoli przy użyciu głośników kina domowego, a jeszcze inny posłuchać dobrego bluesa podczas przygotowywania kolacji – nic nie stoi na przeszkodzie. Play-Fi to rasowy system multiroom.
Po dwóch latach od premiery system Play-Fi pojawi się na rynku w nowej odsłonie. Tym razem będzie go wykorzystywać najnowsza seria produktów Definitive Technology, nomen omen, The Wireless Connection. Będzie to kompletny system audio, prezentujący audiofilską jakość dźwięku. Znajdą się tam multifunkcjonalne bezprzewodowe głośniki, system soundbar oraz wzmacniacze - co samo w sobie jest już pewną rewolucją w branży. Wzmacniacze stają się już urządzeniami sieciowymi. Nowe produkty Definitive'a pojawią się na rynku już w październiku. W RMS.pl na pewno napiszemy o nich wcześniej.