Celem tytułowego przeglądu będzie porównanie popularnych wzmacniaczy słuchawkowych w wersjach tańszych i droższych. Odpowiemy na pytania: Czemu służy lepszy wzmacniacz? Czym różnią się poszczególne modele?
Porównanie wzmacniaczy słuchawkowych - test, recenzja, opinie Autor: Redakcja RMS.pl
Test wykonamy w oparciu o najtańsze na rynku słuchawki wykonane w unikalnej technologii planarnej czyli HiFiMAN HE-400. Ich rewelacyjna neutralność i czułość na zmiany źródła dźwięku pozwolą bez problemu poznać różnice między poszczególnymi wzmacniaczami.
FiiO E07K ANDES Pro-Ject HEAD BOX S Audinst HUD-mx1 Vincent KHV-111MK HiFiMAN EF5 1. Słowo o słuchawkach HiFiMAN HE400 to prawdopodobnie najtańsze słuchawki magnetostatyczne dostępne na rynku. Charakteryzuje je naturalność brzmienia, bez sztucznego podbicia dźwięków, niesamowita przestrzenność oraz trójwymiarowa scena dźwiękowa. To słuchawki, które w parze z dobrze dobranym wzmacniaczem odwdzięczają się niesamowitą ilością detali, szczególnie w zakresie średnich i wysokich tonów. Dzięki realizmowi i prawdziwości brzmienia słuchawki te będą dobrą bazą do naszych dzisiejszych testów.
2. Zaczynamy odsłuchy - FiiO E07K ANDES
FiiO E07K to najmniejszy z testowanych sprzętów. Jego gabaryty podpowiadają, że jest to wzmacniacz dedykowany do przenośnych zastosowań. Czy uda mu się napędzić słuchawki klasy HiFiMANa? Sprawdźmy.
To, co na wstępie odkrywamy to zawartość opakowania, która w przypadku FiiO oprócz samego wzmacniacza zawiera silikonowe przenośne etui oraz gumową opaskę, pozwalającą na przytwierdzenie E07K do odtwarzacza plików lub do telefonu komórkowego. Producent nie zapomniał również o krótkim kabelku mini jack dostępnym w zestawie. Po uruchomieniu zestawu, jeszcze bez muzyki wyświetla się powitanie. Kolejny ekran to już ustawienie poziomu głośności, które możemy regulować od 0 do 60 oraz podbicie basów i wysokich tonów od 0 do 10. Penetrując dalej menu testowanego FiiO odkrywamy funkcję wzmocnienia sygnału na wejściu (gain) w zakresie 0dB, 6dB i 12dB oraz możliwość ograniczenia maksymalnej głośności sprzętu.
Na standardowych ustawieniach, bez żadnej korekcji przechodzę do odsłuchu. Wzmacniacz gra cicho, tak jak się spodziewałem – podbijamy zatem wzmocnienie na +12dB i tutaj zaskoczenie – udało mu się wysterować HiFiMAN'y. Głośność zdecydowanie wystarczająca – charakter brzmienia ciemny i mocno basowy nawet bez jakiegokolwiek podbicia fragmentów pasma. Niestety przy tej klasie słuchawek wzmacniacz nie zachwyca ilością szczegółów, nie przypadnie też do gustu miłośnikom klasyki i jazzu. To sprzęt zdecydowanie do młodzieżowych upodobań muzycznych i słuchawek np. pokroju JBLa z pułapu cenowego 300-500zł.
Na plus należy zaliczyć jego uniwersalność – poprzez funkcję wzmocnienia mamy możliwość podpięcia zarówno małych słuchawek dokanałowych jak i większych słuchawek nausznych. FiiO zostawiamy jako bazę porównawczą i przechodzimy do odsłuchu kolejnego wzmacniacza.
3. Pro-Ject HEAD BOX S Konstrukcja wzmacniacza Project'a szczególnie powinna przypaść do gustu miłośnikom minimalizmu. Mały, biurkowy rozmiar nie wymaga od nas specjalnej organizacji miejsca – zmieści się wszędzie.
Przejdźmy do konkretów. Mocowo jest to wzmacniacz podobny do FiiO z tym samym zapasem energii. Muzyki przy testowanych słuchawkach słuchamy głośno dopiero po odkręceniu potencjometru do samego końca. Moim zdaniem mógłby posiadać chociaż troszkę więcej mocy jak na większy i droższy od FiiO model.
Pro-ject jest zdecydowanie jaśniejszy w przekazie – po odsłuchu FiiO można śmiało rzec – że Head Box S jest prawie jego przeciwieństwem. Gra większą ilością szczegółów w zakresie wysokich tonów – to produkt zdecydowanie dla wielbicieli mocnego akcentowania górnego pasma. Niestety, brakuje w nim podstawy basowej – FiiO miało go za dużo, Pro-ject z kolei za mało. Przy ciszej nagranych utworach nieco brakuje mu skali, niemniej jednak nadrabia szczegółami, których w FiiO bardzo brakowało.
4. Audinst HUD-mx1 Szukając złotego środka podpinam Audinsta, a ten gra zdecydowanie głośniej i już 3/4 skali to bardzo głośne słuchanie. To wzmacniacz o zrównoważonym brzmieniu – nie mogę o nim powiedzieć, że gra jasno lub ciemno – w konfrontacji z Project'em wybrałbym Audinsta – tutaj słuchawki HE400 zaczynają grać tak, jak zostały zaprojektowane, dźwiękiem do którego przyzwyczaiłem się, od dłuższego czasu używając ich w domu. Przestrzenność dźwięku w modelu HUD-MX1 jeszcze nie powala, ale już jakaś zaczyna istnieć. Za plus należy mu poczytać również całkiem przyzwoitego wbudowanego DAC'a – to dobry pomysł dla posiadaczy jedynie zintegrowanych kart dźwiękowych w komputerze.
Przy umiarkowanym budżecie mogę polecić ten wzmacniacz jako podstawowy wybór do słuchawek HiFiMAN HE400.
5. Vincent KHV-111MK
Chwila odpoczynku przed kolejnym odsłuchem, dajemy lampie czas do nagrzania się. Wzmacniacz gra, a my w tym czasie idziemy zrobić herbatę i po 15 minutach przystępujemy do słuchania.
Pierwsze, co możemy zauważyć to oddzielna regulacja głośności dla lewego i prawego ucha. Plus czy minus? Jak komu. Wiadomo, że każdy z nas słyszy nieco inaczej na lewe i prawe ucho – jak chcemy wyrównać balans to plus, a jeśli jesteśmy leniwi i nie chcemy oddzielnie kręcić gałkami to minus.
Czy gra jak lampa? Zdecydowanie nie – to wzmacniacz hybrydowy z małą naleciałością typowego podbarwienia, którego możemy się spodziewać widząc lampę w konstrukcji wzmacniacza. Wreszcie istnieje przestrzeń, którą obdarowują mnie słuchawki. Całość gra naturalnie – nie faworyzuje któregoś z gatunków muzycznych. Vincent wydaje się bardzo uniwersalny.
Bas ustępuje tutaj pierwszeństwa wysokim i średnim tonom – nie jest zbyt głęboki, za to dobrze kontrolowany i punktowy w brzmieniu. Vincenta naprawdę przyjemnie się słucha – przy niektórych utworach można wręcz odpłynąć.
6. HiFiMAN EF5
Wzmacniacz EF5 to konstrukcja dzielona z wyodrębnionym zasilaczem i lampą wbudowaną w tor końcówki mocy. Dysponuje zdecydowanie największą mocą z testowanych dzisiaj wzmacniaczy. Bez problemu napędza HE400 z takim zapasem, że nie mam obaw, co do wysterowania również wyższych modeli - jeszcze bardziej wymagających prądowo.
To, co zachwyca to zdecydowanie najlepiej dopracowany środek pasma spośród odsłuchiwanych wzmacniaczy. Nie mam tutaj wrażenia, że skacze ono pomiędzy niskimi i wysokimi częstotliwościami. Przejścia dźwięków zostały dopełnione „tym czymś”.
Świetna szczegółowość i niesamowita przestrzenność dźwięku. We wspólnym zestawieniu tego wzmacniacza z bazowymi słuchawkami, HiFiMAN'y HE400 odkrywają swoje karty. Wzmacniacz idealny? Może nie, bo na rynku istnieje parędziesiąt droższych, lepszych wzmacniaczy, jednak w swojej cenie i przy tych słuchawkach to zdecydowanie zgrany duet. 7. Podsumowanie i oceny.
To, co uświadomił mi dzisiejszy test to fakt, jak ważną rolę odgrywa wzmacniacz słuchawkowy przy dobrych słuchawkach. Zakup droższych słuchawek bez odpowiedniego toru audio niestety nie będzie cieszyć aż tak bardzo, jak dopełnienie go odpowiednio dobranym wzmacniaczem. Świetna szczegółowość i niesamowita przestrzenność dźwięku. We wspólnym zestawieniu tego wzmacniacza z bazowymi słuchawkami, HiFiMAN'y HE400 odkrywają swoje karty.
Dwa spośród testowanych wzmacniaczy niestety nie zgrały się dobrze z bazowymi słuchawkami i są to FiiO E07K ANDES oraz Pro-Ject HEAD BOX S. Trzy kolejne: Audinst, Vincent, HiFiMAN zdały test „śpiewająco” i zasługują na pochwałę.
Zgranie słuchawek HiFiMAN HE-400 ze wzmacniaczami w dziesięciostopniowej skali oceniłbym następująco:
HE400 + FiiO E07K ANDES – 3/10
HE400 + Pro-Ject HEAD BOX S – 4/10
HE400 + Audinst HUD-mx1 – 7/10
HE400 + Vincent KHV-111MK – 8/10
HE400 + HiFiMAN EF5 – 10/10
Oczywiście, o ile mają Państwo taką możliwość, zapraszamy na bezpłatne odsłuchy do RMS.pl. Faktem jest, że przy innych słuchawkach ta ocena może wyglądać nieco inaczej oraz jak wiadomo de gustibus non est disputandum.