Jak co roku, 16 sierpnia białostockie Centrum Ludwika Zamenhofa przypomni o kolejnej, tym razem 72. rocznicy wybuchu powstania w getcie w Białymstoku. Organizatorzy za każdym razem starają się, by była to pamięć żywa i radosna - ako triumf życia, w imię którego walczyli powstańcy. Tym razem będzie to koncert zespołu Meadow Quartet.
Zespół powstał w 2009 roku jako próba stworzenia płaszczyzny dla ścierających się wpływów: współczesnej kameralistyki, jazzu, muzyki filmowej oraz fundamentalnego spoiwa – tradycyjnej muzyki żydowskiej. Tworzy go czterech muzyków: Marcin Malinowski na klarnecie i klarnecie basowym, Michał Piwowarczyk na altówce, Piotr Skowroński na akordeonie oraz Jarosław Stokowski na kontrabasie. Zespół jest laureatem II nagrody XVI Festiwalu Folkowego Polskiego Radia Nowa Tradycja 2013 oraz uczestnikiem wydarzeń takich jak International Jewish Music Festival w Amsterdamie, Tzadik Poznań Festival, czy Internationaler Hansetag w Luneburgu. Meadow Quartet na swoich koncertach gościł uznanych muzyków, m.in. Jarosława Bestera, Klausa Kugla, Tomasa Dobrovolskisa, Sauliusa Petreikisa, ponadto muzyka zespołu została wykorzystana w filmie Rosa Alba.
W lutym 2012 miał premierę debiutancki album zespołu zatytułowany Unexpected. Druga płyta, The Erstwhile Heroes z litewskim perkusjonistą Tomasem Dobrovolskisem ukazała w lipcu 2013 roku.
Przez Gazetę Wyborczą została określona jako jedna z najciekawszych premier 2013 roku w Polsce. Najnowsza płyta, na którą materiał został zarejestrowany 10 kwietnia 2015 roku w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku na koncercie Meadow Quartet & Klaus Kugel, ukaże się we wrześniu 2015 roku.
Niemal każde miasto w części Europy okupowanej przez Niemców w okresie II wojny światowej było przedzielone murami getta. Wszystkie łączyło to samo: głód, nędza, niewyobrażalne cierpienie, często rezygnacja i zwątpienie. Na tym tle czynny opór to nie tylko akt heroizmu, ale wyjątkowo mocny wyraz woli życia. Najpierw w kwietniu 1943 roku w Warszawie, a następnie 16 sierpnia w Białymstoku – garstka powstańców ruszyła przeciwko Niemcom, szykującym ostateczną likwidację gett. Walka od początku skazana była na niepowodzenie, jednak nie zwycięstwo było w niej stawką a honor, wola przeciwstawienia się niemożliwej do powstrzymania sile.
W dniu walki większość białostockich Żydów była nieuzbrojona. Zaś Niemcy – nauczeni już warszawskim doświadczeniem – zmobilizowali o wiele więcej wojska i sprzętu niż na początku wiosny 1943 r. w stolicy. Zaledwie kilkudziesięciu żydowskich bojowników stanęło do walki 16 sierpnia. Do dziś historycy nie są pewni, jak długo trwało powstanie – dobę, dwie, a może tylko kilka godzin? Większość powstańców zginęła od razu, o losie dowódców powstania nie ma do tej pory pewnych informacji.
