Nowym Go + Play koncern HARMAN dał sygnał do obrania kierunku na głośniki bezprzewodowe. Początek może nie był powalający. Go + Play, OK, jest ładnie wykonany, elegancki, wygląda trochę jak torebka. Ale umówmy się, nie jest to kandydat na bestseller. Co innego bohater naszego dzisiejszego artykułu – JBL Clip 2.
Funkcjonalność Clip 2 nie jest zaskoczeniem. JBL poszedł ścieżką, którą swoim Swimmerem wydeptał – czy „wypływał”, jeśli ścieżkę można wypływać – Polk Audio, i którą od jakiegoś czasu sam nieśmiało się poruszał. Charge 2+ oraz Clip+ przygotowywały grunt pod inwestycję w certyfikat IPX7, który gwarantuje, że nowe głośniki – bo oprócz Clipa 2 niedługo możemy spodziewać się na rynku trzeciej odsłony Charge'a – są nie tylko odporne na zachlapania. Z czystym sumieniem można je nazwać wodoodpornymi – podobnie jak Swimmer, wytrzymają zanurzenie na głębokość jednego metra przez trzydzieści minut. Najprawdopodobniej nikomu nie przyjdzie do głowy sprawdzenie tego osobiście, z zegarkiem w ręku. Wodoodporność jednak otwiera nowe możliwości – głośnik można zabierać ze sobą na basen, nad wodę, pod prysznic, czy też na bardziej ekstremalne eskapady.
Skoro przy zdjęciach jesteśmy, warto zwrócić na nie baczniejszą uwagę. Jak zwykle, pod tym względem JBL ani myśli o oszczędnościach Świetnie wykonane, kolorowe obrazy są w stanie zdziałać więcej, niż dziesiątki podobnych temu tekstów. Bo pod względem technicznym, prawdę mówiąc – nie ma zbyt wiele do opisywania.
Nowy Clip 2 niewiele różni się od poprzedniego, warto wspomnieć jednak o kilku istotnych zmianach. Rozmiar przetwornika jest ten sam, stosunek sygnał/szum również, nieco poprawiono pasmo przenoszenia. Głośnik jest w stanie zejść niżej aż o 40Hz. Mocniejsza jest też litowo-jonowa bateria, zdolna do działania przez osiem godzin nieprzerwanego grania. To o trzy więcej, niż w przypadku Clip+. Ładowana jest, rzecz jasna, przewodem USB.
W kwestii przesyłu muzyki, mamy klasykę gatunku - Bluetooth i złącze AUX jack 3,5mm. Wszystko, czego dusza w tym segmencie potrzebuje. Podobnie, jak u poprzednika, w nowym Clip 2 nie zrezygnowano z zestawu głośnomówiącego, będącego istotną, wygodną funkcją. Przydatny może się też okazać sposób mocowania – tym razem zainwestowano w solidny karabińczyk, który wytrzyma różnego rodzaju wibracje i turbulencje. Ciekawostką jest możliwość łączenia dwóch głośników w system, ale... nie stereo. Zasilenie dwóch głośników naraz z tego samego źródła poskutkuje tylko (i aż) głośniejszym dźwiękiem. Co w warunkach, do jakich jest przeznaczony nowy Clip 2, ma znaczenie podstawowe.
Jak dotąd mało który głośnik przenośny JBL-a nie stał się hitem sprzedażowym po wejściu na rynek. Czy z Clip 2 będzie podobnie? Przekonamy się za kilka miesięcy, być może obserwując młodzież dookoła nas – czy przypadkiem do zestawu gadżetów nie dołączył okrągły grajek przyczepiony karabińczykiem do... Czegokolwiek.
Cena i specyfikacja JBL Clip 2 w sklep.RMS.pl
Po więcej produktów z tej kategorii kliknij tutaj - Głośniki przenośne