RIAA (Recording Industry Association of America) opublikowało właśnie półroczne statystyki dotyczące sprzedaży muzyki. Nie są to dobre wieści dla fanów płyt CD – sprzedaż srebrnego krążka spada pionową kreską w dół na łeb na szyję.
W pierwszej połowie tego roku sprzedaż płyt CD wygenerowała zysk na poziomie 245 milionów dolarów. I chociaż w oczach wielu to wciąż duża kwota, warto przypomnieć że jeszcze rok temu plasowała się ona w granicach 420 milionów.
Warto ten wynik powiązać z ilością sprzedanych krążków. W samych Stanach Zjednoczonych w 2018 roku sprzedano 18,6 milionów płyt, czyli 16,4 miliona mniej w porównaniu z poprzedzającym rokiem (gdzie sprzedaż wyniosła 35 milionów sztuk).
Spadek przychodów ze sprzedaży płyt musi nieść za sobą wzrost w innej kategorii, a tą jest oczywiście streaming. Według RIAA Apple Music, Spotify i Tidal uzyskali dochody na poziomie 2.5 miliarda dolarów.
Co tak wielki spadek sprzedaży oznacza dla wielbicieli formatu? Tego jeszcze nie wiemy, ale być może również płyta CD odejdzie w zapomnienie, by wrócić w przyszłości ze zdwojoną siłą i podzielić sukces nośników winylowych.