TikTok to serwis znany raczej młodszym, niż starszym użytkownikom sieci, ale już wkrótce ten stan rzeczy może ulec radykalnej zmianie. Właściciel aplikacji społecznościowej, chińska firma ByteDance planuje rychłe uruchomienie nowego serwisu streamingowego.
TikTok to aplikacja, w której użytkownicy nagrywają krótkie filmiki pod przygotowany wcześniej podkład muzyczny. Nagrania można udostępniać innym użytkownikom, a podczas ich tworzenia rządzi kreatywność, pomysłowość i poszukiwanie nowych, niecodziennych rozwiązań.
Jako pierwsi zalety i wady nowej aplikacji streamingowej poznają mieszkańcy Indii, Indonezji i Brazylii i to już w grudniu bieżącego roku. Premiera w USA i innych krajach planowana jest na późniejszy termin.
Z ciekawostek: nieoficjalne doniesienia głoszą, że ByteDance prowadzi zaawansowane rozmowy z liderami na rynku wytwórni muzycznych, czyli Sony Music, Warner Music oraz Universal Music celem negocjowania umów licencyjnych i oferty serwisu.
Nie jesteśmy w stanie podać dziś nazwy serwisu, ani ceny – te nie zostały podane do opinii publicznej. Według nieoficjalnych informacji możemy się spodziewać abonamentów niższych niż te, które oferuje Spoify czy Apple Music. A to bardzo kusząca myśl.
Czy warto traktować serwis TikToka poważnie? Uciekalibyśmy od śmiechów i chichotu pod nosem: w końcu to aplikacja, która zdążyła zgromadzić i skatalogować ogromną bazę użytkowników. To świetny punkt wyjściowy do dalszych prac rozwojowych i odpowiedniego dostosowania programu do jego odbiorców.