Beyerdynamic zaprezentował odświeżone słuchawki DT1350, którym swego czasu przypadło zaszczytne miano pierwszego seryjnego produktu z przetwornikami w technologii Tesla. Po dwóch udanych latach na rynku Beyer zdecydował się na lifting DT1350 - ale bez zmiany nazwy. To wspaniała wiadomość i rzadkość w czasach, gdy japońscy producenci amplitunerów przyklejają znaczek z nowym symbolem na amplituner, w którym zmienili kolejność guzików na obudowie. Brak zmian w nazewnictwie to także dowód na znakomitą renomę DT1350. Pora wymienić całkiem długą listę zmian jakie pojawią się w odświeżonym modelu: - opcjonalna wersja DT 1350 CC (coiled cable) - wersja z 1.5m zwiniętym elastycznym kablem, który rozciąga się do 3 metrów - ukłon w stronę studiów nagraniowych oraz innych profesjonalistów, - zmieniona stylistyka oraz poszczególne elementy konstrukcyjne na trwalsze, - zmieniona konstrukcja kabla z poliuretanu (PUR) dla ekstremalnie wysokiej trwałości , - nowa łatwa do wymiany gąbka ochronna w pałąku, - większe muszle nauszne - średnica została zwiększona z 63 do 67mm, - opcjonalne nauszniki z nubuku (specjalnie wyprawianej skóry) w wersji EDT 1350 N, - opcjonalny kabel 3.0m z końcówkami 3.5mm lub 6.3mm. Naturalnie DT1350 w dalszym ciągu korzysta z technologii Tesla. Cena i specyfikacja Beyerdynamic DT1350
