KEF to kolejna znana marka, która postanowiła powalczyć na rynku słuchawek, który uchodzi za najbardziej gumowy w całej branży audio. Słuchawki każdy robić może - pod tym hasłem mijają ostatnie 2 lata na rynku audio.
Wśród najnowszych producentów słuchawek nie brakuje znanych i cenionych marek premium - Paradigm, Martin Logan, Focal, Pro-Ject, PSB, Onkyo. Ba, nawet Definitive Technology nie wyklucza wprowadzenia do produkcji słuchawek. Problem w tym, że mało kto potrafi robić dobre i tanie słuchawki. Prawda ta powtarza się także w przypadku KEFa, który najtańszy model nauszny zaoferuje w cenie ok 250 funtów, czyli będzie to lekką ręką ok 1250zł!
Słuchawki to przenośna konstrukcja o skromnej wadze 200 gram. M500 wyposażono w 40mm przetwornik o zakresie częstotliwości 20Hz - 20kHz, czyli de facto nie wiadomo jaki jest faktyczny dolny pułap zejścia nowego KEFa. Impedancja 32 omy przy maksymalnej mocy wejsciowej 30mW sugeruje, że słuchawki sprawdzą się zarówno w przypadku sprzętu przenośnego jak i stacjonarnego - chociaż 1.3 metrowy kabel sugeruje już tylko zastosowanie mobilne - tak samo jak i dołączane do kompletu końcówki 2.5mm oraz 3.5mm mini jack.
Skuteczność konstrukcji określono na 103dB co jest wartością raczej skromną jak na zamkniętą konstrukcję w tej cenie. Pozostaje pytanie, czy KEF M500 obroni się na rynku w tak wysokiej cenie, gdy w sprzedaży brylują konkurencyjne konstrukcje takie jak AKG K551, Beyerdynamic T 50 p, Beyerdynamic DT 770 PRO Edycja 32 Ohm, Yamaha PRO-400, Sennheiser Momentum, Sennheiser Amperior?
