Oprogramowanie giganta z Cupertino, które użytkownicy mogli kochać lub nienawidzić, staje się reliktem przeszłości. Okazuje się, że przez wiele lat niezastąpionego da się jednak wymienić na nowszy (ale czy lepszy?) model. iTunes odchodzi do lamusa, ale nie zostajemy z niczym.
Do tej pory, przez ostatnie 18 lat, iTunes służył jako program do obsługi wszystkich mediów cyfrowych: zarówno muzyki, filmów jak i podcastów, tworząc całościowy ekosystem rozrywki na urządzeniach Apple. Teraz jego funkcje zostaną zdecentralizowane i przejmą je trzy niezależne aplikacje: Apple Music, Apple Podcasts oraz Apple TV.
Celem Apple, jak mówią, jest polepszenie user experience związanego ze sposobem korzystania z poszczególnych funkcji aplikacji. Teraz experience ten ma wyglądać następująco: chcesz posłuchać muzyki, ściągnąć pliki, stworzyć playlistę? Uruchom Apple Music. Masz ochotę na podcast? Skieruj się w stronę Apple Podcasts, gdzie m abyć dostępnych ponad 700 000 pozycji. A może wieczór z filmem? Apple TV służy swoją rozbudowaną ofertą z ponad 100 000 pozycji filmowych i telewizyjnych, w tym materiały Dolby Atmos, 4K Ultra HD z HDR oraz Dolby Vision.
Zmiany zapowiedziane na poniedziałkowej konferencji WWDC wejdą w życie wraz z wprowadzeniem nowej aktualizacji systemu macOS Catalina już tej jesieni.
