W ciągu ostatniego roku Spotify podwoiło liczbę swoich subskrybentów. Jonathan Forster, wiceprezes Spotify, w jednym z ostatnich wywiadów powiedział Reutersowi, że tak duży wzrost jest zasługą powstania Apple Music. Brzmi nielogicznie? To tylko pozory.
Portal Digital Music News przeanalizował statystyki rynkowe Spotify. Są jednoznaczne – od momentu wejścia na rynek w lipcu ubiegłego roku, liczba płacących użytkowników Spotify wzrosła do dwudziestu milionów. Ogrom tego skoku stanie się czytelny, kiedy zwrócimy uwagę na poprzednie lata. Przez sześć lat, od 2008 roku do maja 2014 roku, Spotify „zebrało” dziesięć milionów płacących użytkowników (nie wspominając, rzecz jasna, o korzystających z opcji bezpłatnej). Kolejne dziesięć milionów dołączyło do serwisu do lipca 2015. Z kolei w te niespełna dziesięć miesięcy od rozpoczęciu działalności Apple Music przybyło kolejne dziesięć milionów. Oznacza to, że w ostatnim czasie Spotify zyskiwało ponad milion użytkowników miesięcznie!
Forster jednoznacznie łączy tak duży zysk z pojawieniem się konkurencji w postaci Apple Music, mówiąc: To świetna sprawa, że Apple weszło do gry. Zdecydowanie zwiększyło to popularność strumieniowego odtwarzania muzyki. Trudno jest budować przemył na własną rękę. Prawdę mówiąc, nic dziwnego. Apple Music spopularyzowało ideę streamingu wśród rzeszy zamożnych melomanów (bo tak można z dużym prawdopodobieństwem określić klientów firmy z Cupertino), dla których wykupienie abonamentu w Spotify nie jest problemem. Tym bardziej, że to Spotify oferuje lepszą klasę dźwięku.
Opcja premium to strumień 320kB/s, podczas gdy Apple Music jest w stanie przesłać jedynie sygnał 256kB/s.
Aplikacja Spotify jest, oczywiście, bez żadnych ograniczeń dostępna na systemach iOS. Trzeba też wspomnieć o ośmiuset milionach kart kredytowych zarejestrowanych w iTunes – najgroźniejszym konkurencie Apple Music. Możliwe, że klienci uznali, że jeżeli już zmieniać usługę z iTunes, to od razu na coś lepszego.
Nie bez znaczenia jest też rosnąca popularność systemów kina domowego i strumieniowego odtwarzania muzyki w systemach stereo hi-fi. Ze świecą dziś szukać rozsądnego amplitunera lub odtwarzacza strumieniowego, który nie obsługuje Spotify. Warto też zwrócić uwagę, że Forster oraz komentujący sytuację Digital Music News nie wspomnieli ani słowem o Tidalu. Faktycznie, trudno uznać za konkurencyjny serwis oferujący muzykę w jakości bezstratnej. To w jego kierunku najprawdopodobniej zwracają się fani hi-fi. Na dzień dzisiejszy z Tidala korzystają trzy miliony użytkowników.