Głośniki tubowe w przemyśle audio stosowane są od wielu lat. Wystarczy przypomnieć sobie stare, klasyczne gramofony wyposażone w złote, artystycznie wykonane tuby. W nieco inny sposób, przystosowany do własnych potrzeb, wykorzystuje tę technologię amerykański i Klipsch – znamy przecież charakterystyczne tuby, montowane w ich kolumnach od lat. Oprócz kolumn ze średniej półki, głośniki tubowe wykorzystywane są również w hi-endowych JBL Everest, których cena daleko przekracza 100 tysięcy złotych. Dlaczego jedni z największych producentów kolumn głośnikowych zdecydowali się na takie rozwiązanie? Jakie przynosi to korzyści? Dziś postaramy się na te pytania odpowiedzieć.
Za odtwarzanie wysokich tonów w zespołach głośnikowych większości producentów odpowiedzialne są głośniki kopułkowe, z membranami wykonanymi z jedwabiu, aluminium czy włókien poliwęglanowych. Najczęściej mają one średnice 1 cala, a więc ok. 2,5cm. Tak wykonany głośnik jest lekki, jeżeli zostanie połączony z odpowiedniej wielkości magnesem, jest w stanie osiągać satysfakcjonujące poziomy ciśnienia akustycznego. Co jednak, jeżeli satysfakcja to za mało?
Amerykański Klipsch słynie z jasnego brzmienia, w którym wysokie tony odgrywają bardzo ważną rolę. Dlatego tamtejsi inżynierowie poszukiwali rozwiązania, które pozwoli zwiększyć efektywność głośnika wysokotonowego bez zmiany wielkości membrany, a co za tym idzie – zwiększenia jej ciężaru. Klipsch również, jak inni producenci, korzysta z 1-calowych kopułek wysokotonowych. Odmienny jest sposób ich montażu.
Klasyczny głośnik wysokotonowy umieszczony jest w tzw. komorze kompresyjnej, połączonej z tubą. W anglojęzycznej terminologii jej końce nazywane są gardłem oraz ustami, zapewne przez skojarzenia z aparatem mowy – najbardziej naturalnym sposobem na wydobywanie dźwięków. Fala akustyczna, biorąca swój początek z membrany głośnika wysokotonowego przechodzi przez całą długość tuby, co ma ogromny wpływ na rozpraszanie dźwięku. W tej sytuacji końcowa część tuby staje się w pewnym sensie wirtualną membraną, nie mniej efektywną, niż ta rzeczywista.
Tuba jest elementem pasywnym, nie dodaje do systemu dodatkowej energii. Jej użycie motywowane jest ogromnym wpływem na rozpraszanie dźwięku. Tuba jest w stanie usprawnić ten proces nawet 10-krotnie. Choć fizyczne właściwości głośnika nie zostają zmienione, przenoszenie akustycznej energii z wykorzystaniem tuby jest wielokrotnie skuteczniejsze, niż bez niej.
.jpg)
