FiiO X3 - testy, recenzja, opinie


Świetny dla użytkowników, którym zależy na połączeniu wielu rozmaitych aspektów i umiarkowanej cenie (jak na taką klasę urządzenia). Mamy tu więcej niż dobre wykonanie, świetną funkcjonalność, audiofilskie, muzykalne granie przy nieskomplikowanej muzyce zarówno w wysokiej jakości plikach cyfrowych, jak i w ubogich w szczegóły MP3. Rock, pop, jazz, elektronika i małe składy instrumentalne plus nieangażujący odsłuch to terytorium małego dzielnego FiiO.  


Wygląd/wykonanie: rewelacyjne materiały i wykonanie, wygląd, który zdecydowanie może się podobać, nowoczesny oparty na klasycznych proporcjach, ale umiarkowany w detalu. Wyświetlacz zdecydowanie lepszy niż potrzeba.

Funkcjonalność: na bogato – wyjście liniowe, wyjście cyfrowe koaksjalne. Do tego equalizer – wszystko co potrzebne. Dodatkowa opcja to możliwość podłączenia komputera, wtedy X3 pracuje jako zewnętrzna karta dźwiękowa.

Wygoda użytkowania: dobry wyświetlacz i wszystkie funkcje obsługiwane za pomocą przycisków. Niestety, brak ładowarki sieciowej w komplecie oznacza minus 0.5 punktu Odsłuch dokanałowy (RE-400): przede wszystkim Fiio nie zdradza większych objawów szorstkości, czy rozjaśnienia lub sybilowania pojawiających się w Sony podczas odtwarzania Jubilee Street Nicka Cave'a. Co prawda końcowe skomplikowane partie ze smyczkami wprawiły FiiO w pewne kłopoty, z których można wybrnąć lepiej, ale obraz całości sprawiał wrażenie dużej dozy kontroli. Album Celebration Day od Led Zeppelin pokazał, że FiiO jest bardzo łaskawe dla słabiej nagranego materiału – pięknie wygładza, co przy detalicznej muzyce oznacza uproszczenia, ale ogólny efekt jest bardzo dobry. Elektronika Roberta Milesa pokazała głęboki, mocny ale twardy bas, co mogło być efektem małej liczby przepracowanych przez odtwarzacz godzin. Zdecydowanie lepiej od Sony wypadły wysokie tony – pojawiło się wypełnienie, odrobina powietrza wokół dźwięku. Odsłuch nauszny (HE-300): odsłuch na referencyjnych słuchawkach nausznych pokazał, że FiiO mocno hołubi zakres średnich tonów, po raz kolejny na pierwszy plan wysunęły się instrumenty smyczkowe czarując swoją barwą i dynamiką podczas odsłuchu  pierwszego koncertu a-mologowego Bacha. Podczas odsłuchu Rolling in the Deep Adele po raz kolejny we znaki dał się zbyt twardy i techniczny bas. Na plus zasługuje poprawna kontrola nad dynamiką nawet w najtrudniejszych elementach. Blado wypadł odsłuch Children Roberta Milesa – bas nie był przesadnie głęboki i nie potrafił zdominować reszty pasma, tak jak w odsłuchu dokanałowym. Po raz kolejny wysokie tony zagrały blisko głowy, ale z polotem, gładkością, bardzo przyjemnie, muzykalnie, łagodnie. Przeciętnie wypadli Zeppelini, pojawiły się brudy i szorstkości nagrania, zabrakło wykopu.

słuchawki dokanałowe sklep rms.pl

 

Podsumowanie: świetny dla użytkowników, którym zależy na połączeniu wielu rozmaitych aspektów i umiarkowanej cenie (jak na taką klasę urządzenia). Mamy tu więcej niż dobre wykonanie, świetną funkcjonalność, audiofilskie, muzykalne granie przy nieskomplikowanej muzyce zarówno w wysokiej jakości plikach cyfrowych, jak i w ubogich w szczegóły MP3. Rock, pop, jazz, elektronika i małe składy instrumentalne plus nieangażujący odsłuch to terytorium małego dzielnego FiiO.

Plusy: wykonanie i materiały muzykalność, łagodność i gładkość brzmienia z właściwą szczyptą ciepła piękne brzmienie instrumentów smyczkowych wyjście koaksjalne, praca jako zewnętrzna karta dźwiękowa pełna obsługa za pomocą przycisków Minusy: odpowiednia dynamika i kontrola dźwięku tylko w mniej wymagającej muzyce brak ładowarki sieciowej okazyjne problemy z poprawną akustyką i dynamiką basu

<