W czerwcowym wydaniu magazynu "Audio" ukazała się recenzja adaptera Bluetooth, Harman Kardon BTA-10. Jest krótka, przystępnie napisana, bogata w informacje. Zapraszamy do lektury.
Charakterystyczną cechą BTA-10 są niewielkie rozmiary. "Urządzenie to niska puszeczka niewiele większa od…kostki rosołowej, mimo to ciężka (cięższa np. od znacznie większego Focala. Błyszcząca i matowa czerń to połączenie tego, z czym spotkamy się w innych, większych produktach Harman Kardona. Sprawia to bardzo dobre wrażenie".
W kwestii działania, "istotą BTA-10 ma być uzupełnianie gamy amplitunerów wielokanałowych oraz wzmacniaczy, przynajmniej dopóki nie doczekają się one zintegrowanych modułów Bluetooth. (...) Ciekawostką tej konstrukcji jest indywidualny projekt systemu przesyłania i obróbki dźwięku cyfrowego. Harman Kardon zrezygnował bowiem z najpopularniejszego kodeka aptx, stosując własną technologię TrueStream". To dobra wiadomość dla posiadaczy urządzeń Apple. IPhone i iPad nie obsługują kodowania aptx. Nowy produkt HK może się zatem okazać przydatny szczególnie dla nich.
"Dźwięk z BTA-10 jest wyjątkowo przyjemny w odbiorze. Osiągnięto to delikatnie wygaszając górę pasma, ale nie pozbawiając jej przejrzystości. (...) To brzmienie daje się polubić i można go długo słuchać" - podsumowuje autor. W połączeniu z przystępną ceną, Harman Kardon BTA-10 z pewnością jest produktem, któremu warto poświęcić uwagę.
Cena i specyfikacja Harman Kardon BTA-10 w sklepie RMS.pl
