Polk Audio LSI M707 – test, recenzja, opinie.

To hi-end pełną gębą, którego możliwości wydają się być nieograniczone czymkolwiek poza elektroniką, akcesoriami i pomieszczeniem w którym zagrają.

Porównanie Monitor Audio Gold GX300 vs Polk Audio LSI M707. Odsłuchy 30 marca 2012 w salonie RMS.pl – Hi-Fi Kino Domowe Akcesoria

Monitor Audio Gold GX300.

Odsłuchy w RMS.pl

Odsłuch rozpoczęliśmy od połączenia elektroniki Arcama P38 i A38 z kolumnami Monitor Audio Gold GX300. Chociaż niejednokrotnie odradza się łączenie Arcama i Monitor Audio to system zagrał testowe utwory z wybitną rozdzielczością, dynamiką i jak to określiła część publiczności: „z pazurem”. Perfekcyjna klarowność brzmienia i ponadprzeciętna zdolność do „wyciągania” nawet mocno podstarzałych nagrań okazała się zbawienna, gdy przyszło do odsłuchu „Whole lotta love” Led Zeppelin – utwór został zaprezentowany w pełni blasku, z wykopem, w znakomitej jakości. Niemniej znakomicie Goldy odświeżyły Marillion i ponadczasowy kawałek „Kayleigh”. Utwór zabrzmiał bardzo przystępnie, lekko i ciepło – w najlepszym z możliwych popowym stylu.Podobnie zabrzmiały nagrania Ala Di Meoli i Leszka Możdżera z albumu „Komeda”.

Odsłuchy w RMS.pl

Sala rozpływała się nad zaletami GX300 – bezpośredniość brzmienia i radość jaką kolumny potrafią wycisnąć z praktycznie każdego nagrania wzbudziły powszechne zadowolenie. Głównym autorem tej sytuacji jest niewątpliwie wysokotonowy głośnik wstęgowy zamontowany w GX300. To dzięki niemu górne pasmo w dowolnym nagraniu jest wybitnie mocne, charakterne i niestety domyślnie nieco sztucznie podciągnięte. Ma to swoje wady i zalety. Jednego nie sposób odmówić GX300 – uniwersalności brzmienia, bogactwa detali oraz tego, że świetnie odświeży starsze nagrania i jednocześnie zachowa ich oryginalny charakter. Odsłuchy w RMS.pl

Polk Audio LSI M707. Nieco inaczej miała się sprawa z Polk Audio LSI M707. Wykonania Ala Di Meoli oraz Możdżera wzbudziły wśród publiczności mieszane uczucia. Pojawiły się komentarze o wycofanej górze i innej charakterystyce brzmienia – mniej popularnej, bardziej wymagającej. Jak się potem okazało – nie był to do końca właściwy trop. Pokazało to nagranie Adele - „Rolling in the deep”, które na Polk Audio zabrzmiało absolutnie niesamowicie – z wielką mocą, przy której nawet Led Zeppelin na GX300 wyglądał jak boysband. Podobnie było w przypadku King Crimson i utworu „Easy money” - wielkość instrumentów i autorytet brzmienia nie miał sobie równych. Siedemset siódemki tylko momentami zdradzały potężny potencjał jaki kryły, a o którym mogliśmy się przekonać, gdy sala już opustoszała.

Odsłuchy w RMS.pl

Przy okazji odsłuchu kilku innych nagrań stwierdziliśmy zasadniczą różnicę w skuteczności obu zestawów głośnikowych – na korzyść GX300. Podniesienie głośności LSI M707 o 3 decybele wciąż nie dało zadowalających efektów. Stąd dołożyliśmy kolejne 5, co wywołało na sali konsternację. Brzmienie LSI M707, które początkowo nazywano „trudnym” wygładzało się z każdym dołożonym decybelem. Było coraz lepiej i lepiej, aż do momentu, kiedy zaprotestowała elektronika Arcama. W utworach, w których wcześniej jednoznacznie chwalono GX300 Polk Audio zaprezentowało swój unikalny styl oparty na genialnym basie, obfitej średnicy oraz elegancko wycieniowanych wysokich tonach. Podkręcenie poziomu głośności o 8dB dało LSI M707 drugi oddech – tam, gdzie wcześniej wskazywano na wycofanie góry okazało się, że mamy do czynienia z naturalnym, subtelnym przekazem. W żadnym stopniu niepodrasowanym! Umilkły także zarzuty o brak uniwersalności LSI M707. Jazzowie klimaty w reżyserii Quincego Jonesa rozbujały salę i pokazały piękne, obfite wysokie tony w postaci słonecznych, zaokrąglonych trąbek. O naturalnej prezentacji średnicy i cudownej akustyce basu można by napisać doktorat. Z drugiej strony huk spod znaku Sepultury ostatecznie obalił przekonanie o małej uniwersalności Polków.

Odsłuchy w RMS.pl

Podsumowanie, czyli - dlaczego warto zamykać lokal RMS.pl razem z obsługą. Kiedy sala już opustoszała, a na widowni pozostali najwytrwalsi, rosło przekonanie o tym, że Polk Audio nie pokazało nawet połowy swojego potencjału. Zapadła jedyna słuszna decyzja. Zmieniamy wzmacniacz na NADa M3 – RMSowy przydomek „elektrownia”. Postanowiliśmy powtórzyć repertuar i włosy zjeżyły się na głowach. Jeśli nie spotkaliście się do tej pory z kolumnami, które w pomieszczeniu 50m2 potrafią zatrząść podłogą niczym klasowy subwoofer to pora zapoznać się z Polk Audio LSI M707. Stopa perkusyjna w „Rolling in the deep” niemal podrzucała bezwładnymi bo oszołomionymi ciałami słuchaczy, którzy spoczywali na firmowej kanapie. Dalej w ruch poszedł Możdżer i przyszło olśnienie, że nie rzecz w tym, aby zasypać słuchaczy milionem detali bez względu na odgrywany utwór. Sednem sprawy jest oddanie proporcji tego, co na albumie zostało zapisane. Dlatego nic nie może się równać z przyjemnością odsłuchu fortepianu Możdżera, w nagraniu którego każdy klawisz ma inne obciążenie, wypełnienie. Każdy dźwięk jest jedyny w swoim rodzaju – nigdy niepodobny do innego, a jednak z tej samej bajki. Potwierdziło to nagranie Depeche Mode, które na elektronice Arcama zagrało kiepsko, zaś po podpięciu NADa już nie zabrzmiało, a zagrzmiało niczym z dwóch par podłogówek. Przy odsłuchu trzeba było niemal chować głowę w ramiona.

Odsłuchy w RMS.pl

I takie jest właśnie Polk Audio – świetnie różnicuje nagrania i stokrotnie odwdzięcza się podpięciem coraz to lepszego wzmacniacza. Prezentuje bas o lata świetlny lepszy niż inni konkurenci – taki, który raz na zawsze wybija z głowy chęć kupna subwoofera. To hi-end pełną gębą, którego możliwości wydają się być nieograniczone czymkolwiek poza elektroniką, akcesoriami i pomieszczeniem w którym zagrają.